Znowu dawno nie pisałem. Tym razem nie mam żadnego usprawiedliwienia, po prostu brakło mi ochoty... :/. Mam nadzieję, że wróci... :d.
Wracając... tematem dzisiejszego postu są błędy językowe, a właściwie pseudo błędy językowe. Ostatnio dosyć popularne stało się rozkminianie nad poprawnością mowy. Kilka tygodni temu ktoś dodał na jedną z grupek, do której należę, post w którym zapytał, jakie błędy są dla nas irytujące. Było wiele sensownych odpowiedzi typu: cofać się do tyłu, fakty autentyczne (mój faworyt!), poszłem, wziąść (bo przecież jest 'braść', nie?), włanczać (od 'włancznika'), pisze (zamiast jest napisane), w każdym bądź razie (kontaminacja 'bądź co bądź' i 'w każdym razie') itd... Mógłbym wypisywać przykłady do jesieni przyszłego roku, a nie o to przecież tu chodzi.
Oprócz ludzi, którzy wyrażali swoje sensowne poirytowanie błędami, znalazła się też inna, również niemała grupa osób, którzy zaczęli wylewać żółć z powodu różnego rodzaju słów i zwrotów, które nazywali niepoprawnymi. Tak więc karygodnymi błędami ochrzczone zostały takie wyrazy jak: 'kakałko' (bo ktoś uznał je za "gimbusiarskie i rakowe" - cytat), 'tylko i wyłącznie' (bo to tautologia), 'dzień dzisiejszy' (bo pleonazm), skróty typu "cb". "tb", itd., 'se' i wiele, wiele innych.
Matko kochana, ja dopiero wtedy zobaczyłem, ile w nas wszystkich siedzi gniewu! Uwierzcie mi to, co tam się działo to była istna wylęgarnia gróźb i publicznych zapowiedzi zabójstw. Ludzie byli tak zbulwersowani tymi pseudo błędami, że gdy żalili się z tego powodu, płynąca z ich ust piana skutecznie uniemożliwiła im poprawne napisanie komentarzy.
A teraz tak zupełnie serio. Ludzie, nie przesadzajmy. Nie wszystko, co potoczne albo lekko dziwny to błąd. A jeśli nawet jesteśmy na 90% pewni, że coś jest błędem i już chcemy komuś pocisnąć... - wstrzymajmy konie, kowboje! Lepiej będzie, jeśli się upewnimy. Na przykład w słowniku internetowym PWN, który gorąco polecam!
W gwoli wyjaśniania, 'Kakałko' to zdrobnienie nieodmiennego słowa kakao, które jest dopuszczalne w mowie potocznej (też potocznej pisanej), 'tylko i wyłącznie' - owszem, typowy przykład tautologii, jednak 'tylko i wyłącznie' brzmi dobitniej niż każde z tych słów osobno, więc nawet językoznawcy stosują tego wyrażenia, np. prof. Miodek, 'dzień dzisiejszy' - pleonazm, sytuacja taka sama jak w przypadku 'tylko i wyłącznie', 'cb', 'tb' itp. - tego w ogóle nie skomentuję, bo nie ma po co, ktoś czepił się tego bez najmniejszego sensu, skróty zawsze były potrzebne, więc nie dziwota, że je stosujemy, 'se' - niezbyt ładny regionalizm; regionalizm błędem nie jest, choć nie stosowałbym w polszczyźnie ogólnej 'se' zamiast 'sobie'.
================================================
PS: Co powiedzielibyście na post kilku "najpiękniejszych" (wg mnie) błędów językowych? :D
Brak dystansu do języka świadczy o braku dystansu do świata i swojej osoby, o! ;)
OdpowiedzUsuńCiśnij, ciśnij tą pisarską serię Mówiąc Inaczej! ^^,
Ja również mam nadzieję, że Twoja ochota na pisanie wróci, chociaż przyznaję, ze u mnie też z nią słabo. :/ Wolałabym chyba nie czytać tych komentarzy pod postem, o którym piszesz. Średnio lubię takie bulwersy w internecie. Nigdy nie mówię 'se', bo jakoś dziwnie to brzmi. :D
OdpowiedzUsuńKolego, właśnie sobie uświadomiłem, że wreszcie możesz napisać posta "Wszystkich Świętych - Święto Zmarłych? Jarmark?" i... będzie na czasie! XD
OdpowiedzUsuńJestem jak najbardziej za takim postem! :D
OdpowiedzUsuńHah, jak ja uwielbiam takie gówno-burze. Nie należę do dużej ilości grup w internecie, ale czasami mi się zdarzyło czytać coś takiego.
Ja raczej nikogo nie poprawiam, bo nie jestem pewny xD
truelifebydamien.blogspot.com