38. Monument 14. Odcięci od świata.

Tytuł: Monument 14. Odcięci od świata.
Autor: Emmy Laybourne.
WydawnictwoRebis.
Data wydania: 2014r.
Liczba stron: 344
Okładka: miękka
Gatunek: fantasy, fantastyka, science fiction.


















O treści:

     Potężne tsunami pustoszy wybrzeże Stanów Zjednoczonych. Nad krajem przetaczają się straszliwe burze, a ze zniszczonego ośrodka wojskowego wydostaje się tajemnicza broń chemiczna. Sześcioro licealistów, dwójka gimnazjalistów i szóstka mniejszych dzieci po wypadku w drodze do szkoły chroni się w supermarkecie. Wielki sklep szybko staje się jednak zarówno ich schronieniem, jak i więzieniem. Grupka zdanych na siebie, przerażonych, odciętych od świata dzieciaków zaczyna tworzyć małą społeczność: organizują sobie życie, dzielą obowiązki, starsi opiekują się młodszymi, ale też ujawniają się szkolne sympatie, antypatie i skrywane dotąd uczucia, wyłaniają się naturalni przywódcy i ci, którzy chcą skorzystać z sytuacji i trochę się zabawić...

     Świetnie przedstawieni młodzi bohaterowie, ze swym charakterystycznym językiem, buzującymi emocjami i odmiennymi osobowościami, wymagające i realistyczne sytuacje oraz dynamiczna akcja sprawią, że czytelnicy nie będą mogli oderwać się od lektury.

Moja ocena: 8/10

     Dzisiaj znów przybywam do Was z książką o tematyce, a jakże - postapokaliptycznej. Jak widzicie po tytule posta, dzisiaj wezmę na tapet książkę "Monument 14. Odcięci od świata." autorstwa Emmy Laybourne.
     Tak jak to się zwyczajowo przyjęło, zacznę od początku. Głównymi bohaterami tejże książki jest grupka dzieci w wieku szkolnym, od szkoły podstawowej do liceum. Jest to zbiorowisko najróżniejszych osobowości. Istna mieszanka wybuchowa. Jednak całą fabułę poznajemy z perspektywy jednej osoby, mianowicie Deana, ucznia liceum.
    Dean to zwykły, szary chłopaszek z typowej, amerykańskiej szkoły. Jest raczej "no name'em". Dopiero wraz z rozwojem historii jego osoba nabiera na znaczeniu.
    Jak w każdej tego rodzaju książce, tak i tutaj, można znaleźć różnego rodzaju ekscesy: od romansów przez upijanie się alkoholem na bójkach kończąc. Jedni lubią się bardziej, drudzy mniej. Są konflikty i przyjaźnie, sympatie i antypatie. Typowa szkoła. Jednak bez wątpienia wszystko  jest w naprawdę dobrych i ciekawych dla czytelnika proporcjach.
     Akcja książki w około 90% toczy się w jednym miejscu, ale broń Boże, nie umniejsza to w żadnym stopniu pod względem atrakcyjności fabuły, co to to nie.

     "Monument 14. Odcięci od świata." jest to książka naprawdę życiowa. Bohaterowie wykreowani są bardzo realistycznie. Jednych lubimy, drugich nie cierpimy, jednak są tak prawdziwi, jakby to byli nasi znajomi z klasy/szkoły.
     344 strony, z których składa się książka są przepełnione lekkim językiem, dobrą fabułą, świetnymi bohaterami, a wszystko dzieje się na tle rozpoczynającej się/trwającej apokalipsy.
     Wszystko, co jest zawarte w tej książce, jest tak świetnie do siebie do pasowane, że efekt końcowy jest jak najbardziej na plus.
     Ja ze swojej strony mogę książkę polecić, jako lekturę naprawdę dobrej jakości.

Komentarze

  1. Wreszie się tej recenzji doczekałam! XD
    To chyba była pierwsza książka jaką przeczytałam w jakieś dwa dni O.o Świetna była, choć denerwowała mnie miłość Deana, ale w następnych częściach dopiero sie dzieje :D
    Nie wiem czy wiesz, ale mam do Ciebie pewną sprawę i napisałam na maila ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogłabyś napisać jeszcze raz? Bo ostatnio usuwałem niepotrzebne rzeczy i mogłem przez pomyłkę usunąć maila od Ciebie.

      Usuń
  2. Bardzo ciekawa recenzja! :)
    Choć moja lista 'Muszę to KONIECZNIE TERAZ przeczytać' trochę się kurczy, to ciągle napływają nowe pozycje :/

    truelifebydamien.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. O proszę, ciekawie jest trochę rozstrzelić wiekowo paczkę młodzieży i faktycznie, w wypełnionym towarami supermarkecie można nieźle namieszać. I wprowadzić małą apokalipsę zombie, buahaha! A nie, za dużo Dying Lighta... ;]

    Nie przesadziłeś aby z akapitami w tej recenzji? ;>

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz