PO MOJEMU #4 - Tolerancja i akceptacja.

     Tolerancja - na nią wielu ludzi powołuje się, gdy ktoś ma wobec ich osoby (w tym zachowania) jakieś zastrzeżenia, obiekcje. Czy tolerancja jest tak naprawdę tym, za co ją uważamy?


CO TO JEST TOLERANCJA?

      Tolerancja, to szanowanie poglądów, zachowań, wyglądy innych niż my to uważamy kanon.  Pochodzi z łac. tolerantia – często tłumaczonego, jako „cierpliwa wytrwałość”; od łac. czasownika tolerare – „wytrzymywać”, „znosić”, „przecierpieć”, „ścierpieć”, ale również "popierać" i "podtrzymywać".Słowa "tolerancja" w żadnym wypadku nie można mylić, (albo stosować zamiennie), ze słowem akceptacja, o którym napiszę w dalszej części posta. Tolerujemy na przykład to, że ktoś inny może np. popierać inną partię polityczną (Dzisiaj - 25.10.2015r. - odbywają się wybory parlamentarne!), ale nie koniecznie musimy to popierać.

AKCEPTACJA

      Akceptacja - jest to przyjęcie czegoś takim, jakie jest. pogodzenie się z tym, uznanie tego, wyrażenie wobec tego aprobaty i poparcia (z łac. acceptatio, dosł. przyjmowanie).** Jak widać zasadniczą różnicą miedzy tolerowaniem, a akceptowaniem tego jest to, że mówiąc iż coś akceptujemy, to w pewnym stopniu popieramy to takim, jakie jest. Natomiast, gdy powiemy, że jakąś rzecz tolerujemy, logicznym jest, że chodzi nam o to, iż szanujemy to, takim, jakie jest, jednak nie pałamy do tego żarliwą miłością, można powiedzieć, że w pewnym sensie jest to nam obojętne.

AKCEPTOWAĆ, TOLEROWAĆ?

      Oczywistym jest fakt. że nasze poglądy uzależnione są od środowiska, w którym się wychowujemy oraz od przekonać, których dostarcza nam życie i ludzie, z którymi owymi poglądami
się wymieniamy.
     Jednak, czy my i nasze poglądy mamy być kalką kogoś innego? Czy to tak naprawdę jest słuszne? Przecież to, że ktoś nie toleruje czarnych, to nie oznacza, że my musimy wychodzić z tego samego założenia.
     Jednocześnie, gdy uważamy coś, za rzecz zupełnie normalną i niczym od niej nie odbiegającą, to dlaczego mamy jej nie akceptować? Nawet jeżeli szereg osób tego nie robi. Jest wiele przypadków, w których ludzie potrzebują uznania chociaż jednej osoby. Dlaczego więc mamy nie pokrzepić takiej osoby pokazać, że również jest wartościowa? Mamy ją gnębić, bo jest innej narodowości, wyznania, poglądów, wyglądu, czy orientacji? Postawmy się na miejscu takiej osoby: jak czulibyśmy się, będąc odrzuconym przez innych, tylko dlatego, bo jesteśmy inni, niż ktoś chciałby, żebyśmy byli?
    Wracając do tego, czy mamy coś tolerować, ewentualnie akceptować. Moim zdaniem tolerować powinniśmy wszystko. ALE! ALE! Zawsze jest jakiś haczyk. Moim zdaniem tolerancja kończy się tam, gdzie pojawia się krzywda drugiej osoby. Nie powinniśmy, a nawet NIE MOŻEMY tolerować zachowania, które powoduje krzywdę niewinnej osoby.
 Czy ta "selekcja naturalna" jest słuszna i poprawna, a przede wszystkim, czy nie jest ona krzywdząca? Moim zdaniem jest i to bardzo. Są osoby, który taki stan zniosą tydzień, miesiąc, rok, dwa, trzy, pięć. Ale znajdą się też takie, których psychika nie wytrzyma presji ( najczęściej rówieśników). Czy ktoś chciałby mieć do końca na sumieniu to, że ktoś popełnił przeze mnie samobójstwo? Nie ciążyłoby to wam. Myślę, że 99% z czytających do śmierci wypominałoby to sobie.
     Nawiązując do poprzedniego posta, moim zdaniem nie powinniśmy tolerować muzułmanów w Europie. To prawda, że nie wszyscy wyznawcy islamu są od urodzenia źli. Jednak religia mahometańska jest sama w sobie krzywdząca i niebezpieczna dla Chrześcijaństwa. Jej wyznawcy są bardzo wrogo nastawieni do Chrześcijan, którzy w krajach arabskich są masowo zabijani, szykanowani i prześladowani. To karygodne.

     Podsumowując: Tolerujemy, ale tylko do pewnego momentu.
    
*- źródło: Wikipedia
**- źródło: Wikipedia

^Z Wikipedii korzystałem, w celu znalezienia informacji na temat pochodzenia słów "tolerancja" i "akceptacja". Pozostała część posta jest w 100% mojego autorstwa




   

Komentarze

  1. Brak tolerancji to jest problem dzisiejszego świata. Uważam, że ludzie powinni w znacznie większym stopniu skupić się na tym, żeby nauczyć się, że każdy może robić ze swoim życiem co chce, dopóki nie zacznie wchodzić w drogę innym ludziom. To chyba jest granica tolerancji.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz