PO MOJEMU #12 - Gadanie o niczym, czyli co tam u mnie.

     No, dzień dobry! Tym razem przybieżam do Was punktualnie o 8:00 w Dzień Swięty. 

A, zarzucę Wam takim ładnym widoczkiem na początek ;)!

     Troszeczkę nie pisałem, nie da się nie zauważyć. No, ale są ku temu dosyć konkretne powody. Mianowicie, jak zapewne (ba...na pewno) wiecie, kończę trzecią klasę gimbazjum, dlatego teraz jesteś dosyć zaabsorbowany szkołą, a dokładniej poprawianiem ocenek, które i tak w pełni mnie nie satysfakcjonują. Jedynie z historii jestem w pełni zadowolony, bo prawdopodobnie celujący będzie widniał przy moim nazwisku z tego przedmiotu ;).
     Jeśli już jesteśmy przy historii, ostatnimi czasy byłem też zajęty z powodu konkursu historycznego, w którym brałem udział. Zostałem finalistą etapu wojewódzkiego, z czego bardzo zadowolona jest moja historyczka, którą bardzo serdecznie pozdrawiam! (I tak tego nie przeczyta, ale miły mogę być i tak xd). Zajęło to naprawdę sporo czasu, którego musiałem przez to nie poświęcać na inne przyjemne i produktywne czynności jak na przykład pisanie postów dla Was, no ale coś za coś.
     Czym bliżej upragnionego 24 dnia czerwca (zakończenie roku szkolnego - dla mniej kumatych), tym więcej czasu i sił powinienem mieć i poświęcać na dalszą twórczość na blogu.
     A tak z innych rzeczy, które się u mnie zmieniły lub są nowe, to mój ulubiony zespół Vremya i Steklo wydał nową piosenkę, która jest póki co w wersji audio, teledysk pewnie pojawi się za kilka miechów, no ale cóż i tak się nią jaram xD. Może zmienię ją na piosenkę w tle bloga xd.


     W ciągu ostatnich kilku dni pogoda staje się co raz lepsza, co mega motywuje mnie na ruszenie czterech liter sprzed kompa i udanie się w plener ze znajomymi. Ciepełko + Słoneczko = mega pozytywna energia. W ogóle ostatnio tak jakoś pozytywniej żyję, nie ze względu na to, że niedługo wakacje, chociaż to na pewno też mnie napawa dobrym samopoczuciem, ale chyba dlatego, że ostatnio doszedłem do dosyć ważnych wniosków w kontekście niektórych problemów, z którymi stykamy się na codzień i to właśnie chyba to sprawiło, że jakoś tak odpuściłem sobie i wrzuciłem na taki luzik. Wam też to polecam, bo pamiętajcie, że JESZCZE SIĘ TAKI NIE URODZIŁ, CO BY WSZYSTKIM DOGODZIŁ. W sumie to fajny temat na osobny post, takie przejmowane się rzeczami, na które nie ma się wpływu albo są nieistotne. Postaram się o tym napisać w kolejnym PO MOJEMU, ale z drugiej strony nie chcę w pełni zatracić pseudorecenzenckiego ducha tego bloga. Jak to napisał Kapuściński o Związku Radzieckim w książce "Imperium" - "sprzeczności, sprzeczności"  :D. No właśnie, recenzja "Imperium" jest do napisania! xD

===================

     Trzymajcie się i wrzućcie na luz! Bo nie ma co się przejmować! Do następnego, mam nadzieję, że punktualnego, posta!

Komentarze

  1. Ok, wezmę sobie do serducha radę gimbazjalisty i wrzucę na luz! :v

    Jakie to "sympatyczne" mieć wgląd w życie maluszków i ich problemy z poprawianiem ocenek itd. 24 czerwca to ja na przykład będę powtarzał materiał do egzaminu magisterskiego, olaboga! Tyż byłem dobry z historii, szócha pod koniec liceum wjechała, pamiętam! ;]

    No rzeczywiście, pierwsze co mnie zaatakowało na subiektywniekrystix to nowa muzyczka. Amerykański beat plus rosyjska mowa - świetne połączenie... ( ͡° ͜ʖ ͡°)

    I jeszcze reklamę zawieszę, o!
    KULTURA & FETYSZE BLOG (KLIK!)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Udanego powtarzania do egzaminu magisterskiego! :D

      Usuń
  2. Choć było to kilka lat temu to pamiętam tę walkę o oceny na koniec gimnazjum, w końcu liczyły się do rekrutacji :D Wow, szóstka z historii i tytuł finalisty to nie byle co! gratuluję! :)
    Ja wakacje już mam, ale Tobie na pewno szybko zleci do tego upragnionego 24 czerwca, toż to przecie tylko miesiąc ;)
    Z perspektywy czytelnika

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję sukcesu w dziedzinie historii XD Bardzo luźno piszesz dość rzadko widzę to na blogach :D

    gitaraiszpilki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie też się zaczęło całe to poprawianie ocen, chociaż w tym roku, właściwie nie zależy mi na pasku. No i gratuluję celującego z historii! Ja mam jedynie celujący [i to jeszcze niepewne] z chemii. Nawet z głupiej techniki mam cztery! Ooo tak, wychodź z domu! Fajnie, że ta pogoda tak na Ciebie działa. :) A piosenka raczej nie w moim guście, ale w sumie posłuchać można. ;) Arleta

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow! Gratuluję takiego osiągnięcia z historią ^^ Z tym przysłowiem zgadzam się w 100%.
    Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne zdjęcie! :) Ja też już czuję wakacje, dlatego coraz rzadziej siedzę w domu. To nocuję u przyjaciółki, idę na ognisko, spotykam się z koleżankami. Trzeba korzystać, a co :D
    Pozdrawiam!
    https://loony-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz