18. Departament 19: W ogniu walki.

Tytuł: Departament 19: W ogniu walki.
Autor:Will Hill
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia.
Data wydania: 2014r.
Liczba stron: 624
Okładka: miękka
Gatunek: fantastyka, science-fiction.














O treści:
 Zegar nieubłaganie odmierza czas do Godziny Zero i powrotu Drakuli. Niedobitki Departamentu 19, tajnej rządowej organizacji zajmującej się walką z wampirami, wilkołakami i innymi potworami, desperacko próbują powstrzymać siły ciemności. Do tego organizacja staje przed nowym, śmiertelnym zagrożeniem.

Jamiemu Carpenterowi, najmłodszemu agentowi Departamentu 19, powierzono zadanie przeszkolenia nowej grupy operacyjnej, która ma wesprzeć pozostałych agentów w ich działaniach. Czy uda mu się sprostać pokładanym w nim nadziejom?

Wojna trwa. Stawką jest przetrwanie ludzkości.

James Bond, horror i fantastyka w jednym! 


"Departament 19: W ogniu walka" to trzeci tom serii książek o Jamiem Carpenterze. Jest on osiemnastoletnim chłopakiem, który jest jednym z agentów Czarnego Filtru, tajnej organizacji walczącej z wampirami. Jest w niej darzony ogromnym szacunkiem, po tym jak zabił jednego z najstarszych wampirów na świecie - Aleksandru Rusmanova. Jednak teraz Czarny Filtr jest bardzo osłabiony po niedawnym nań ataku wampirów. Oprócz tego porwano jego dyrektora - admirała Sewarda. Na domiar złego do życia przywrócony został najstarszy i najpotężniejszy wampir - Dracula, który niegdyś został zabity przez założycieli Czarnego Filtru.

Moja ocena: 6.5/10 
Serię uważam za bardzo dobrą, jednak ta część nieszczególnie przypadła mi do gustu, chociaż nie powiem - niektóre fragmenty były naprawdę dobre. Sam pomysł na serię jest bardzo ciekawy i nietypowy. Bo prawda - same wampiry to już temat, lekko mówiąc, oklepany. Ale nikt nie pisał o tajnej organizacji rządowej, która z nimi walczy. Książkę polecam, ale niektóre fragmenty moyby być dopracowane.
 

Komentarze

  1. Ooo, zapowiada się naprawdę ciekawie :)
    Lubię takie klimaty :)
    Recenzja super jak zawsze :)

    mlwdragon.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz